RECENZUJE: Wojciech Ligęza

 

NDKonline_znak wodny dla każdego tekstu (prawy górny róg stony)

 

 

 

Krzysztof Lisowski

Poematy i wiersze do czytania na głos

WBPiCAK, Poznań 2013

 

15 grudnia 2014 roku w Kamienicy Pod Gruszką po raz pierwszy wręczono Nagrodę Poetycką im. Krystyny i Czesława Bednarczyków. Laureatami zostali ex aequo Krzysztof Lisowski za tom Poematy i wiersze do czytania na głos, wydany przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu, oraz Łukasz Nicpan za książkę Do czytającej list, wydaną przez warszawskie wydawnictwo Veda.

Nagrodę Poetycką im. Krystyny i Czesława Bednarczyków przyznają wspólnie krakowski oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz Wydział Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 

Wojciech Ligęza

Niekonieczność i powinność.

Laudacja książki Krzysztofa Lisowskiego

 

W ostatnich, ze wszech miar udanych artystycznie latach, Krzysztof Lisowski opublikował kilka książek poetyckich i eseistycznych, przy czym w jego praktyce twórczej ważne są zderzenia różnych form gatunkowych, wzajemne zbliżenie biegunów poezji i prozy, wyrafinowany dialog z przeszłością kultury i współczesnymi pisarzami. Własny głos poety współbrzmi z wypowiedziami innych artystów, niejako się w nich przełamuje, zyskując szlachetność i głębię, ale też epigrafom i parafrazom nadawane są w tomach Lisowskiego nowe znaczenia, gdyż mówiący pragnie zrozumieć własne biograficzne doświadczenie, wpisać jednostkową przygodę istnienia w uniwersalne wzory kultury. Nie sposób wyznaczyć ścisłej granicy między myślą dyskursywnie wyrażaną a poetyckimi obrazami, które poruszają wyobraźnię czytelników. Nie należy też w utworach Krzysztofa Lisowskiego oddzielać pojęć od emocji oraz poetyckich wzruszeń. Słowem mamy tu do czynienia z eseizacją wierszy i liryzacją prozy.

Czytaj dalej

W utworach Krzysztofa Lisowskiego poezja występuje w zmiennych stanach skupienia, tworząc wciąż nowe konfiguracje stylistyczne i semantyczne. Gdyby sporządzić szkicowy katalog tych poszukiwań gatunkowych (oraz międzygatunkowych), a mam tu na myśli dokonania najświeższej daty, to wspomnieć wypadnie o traktatach, formach zbliżających się do poematu, prozie poetyckiej, parabolicznych narracjach z mitami w tle, poematach prozą, notatkach oraz szkicach. Wcześniej, jak pamiętamy, poeta uprawiał lirykę znaczeniowego skrótu oraz lapidarnego wyrazu, momentalnego zachwytu, w której sięgał po wzory haiku, epigramatu, aforyzmu. Zatem przeorientowanie poetyckiej dykcji staje się uchwytne, choć przecież w formie „bardziej pojemnej” kondensacja znaczeń wcale nie znika.

Krzysztof Lisowski w ostatnim piecioleciu ogłosił drukiem tomy Wiersze i między wierszami, Greckie lato, Nicości, znikaj oraz Czarne notesy. Te zbiory wierszy, esejów i małych próz łaczy tematyka zaczepnięta z mitów i znaków kultury Morza Śródziemnego, poparte rozległą lekturą fascynacje starożytną i współczesną Grecją, namysł nad sztuką podróżowania i przynależnym tu zachwytem, jaki należy się rzeczom postrzeganym. Osobne miejsce zajmują refleksje o czasie, który zastyga w epifanicznych chwilach, działa z ukrycia w trwaniu i przemijaniu. Do wymienionej sekwencji książek Lisowskiego należy nominowany do Nagrody im. Krystyny i Czesława Bednarczyków tom Poematy i wiersze do czytania na głos.

Punktem wyjścia jego lektury może być powtórzony w nowej wersji Traktat o niekonieczności, który jest manifestem poetyckim, wykładem z filozofii praktycznej, polemicznym rozliczeniem z nowoczesną oraz ponowoczesną kulturą szybkości, zmiany, rozproszenia, a także świetną prezentacją postawy kontemplacyjnej. Ważne więc stają się intensywne momenty zachwytu, umieszczone poza czasem bieżących wypadków, umożliwiające wejrzenie w pełnię bytu. „Niekonieczność” Lisowskiego lokuje się „między mądrością a przyjemnością”, otwiera perspektywę wolności ludzkiej, kieruje naszą uwagę ku przeżyciu estetycznemu, które przedwcześnie zostało wyklęte. Uważne doznawanie świata kojarzy się tutaj z liturgią, liczą się bowiem modlitewne zaklęcia, inwokacje do rzeczy stworzonych, gesty solenne, a dostojne słowa odzyskują swą wartość. Poetycki podręcznik podróżowania przekształca się w metafizyczny traktat o byciu i czasie. Bliźni obdarzani są uwagą (uszanowana zostaje ich istnienie jednostkowe), natura – jak w baśni – łagodnie rezonuje z naszą życiową wędrówką, a dzieła malarstwa wreszcie – bez nerwowego biegu po muzeach – mogą zostać naprawdę zobaczone. Raz po raz napotykamy na zalecenie, że chwile, godziny, pory roku i lata powinny być właściwie zagospodarowane, czyli związane ze świadomie przeżywanym istnieniem, z wrażliwością, z czuwającą myślą. Jak powiada poeta: „nie miejmy pretensji do godzin, że zjawiają się i przemijają. Omijać tylko wypada jałowe i puste”. Wyrwać się z potrzasku bezsensownej bieganiny, umknąć dyktatowi czczej atywności, rozwijać przestrzeń duchową, w której panuje upragniony ład – oto ważne przesłania Lisowskiego poezji apelu. Niekonieczność dopełniana jest tutaj przez powinność – uczestnictwa, przeżycia, zapisu.

Mit Orfeusza – z podwójnymim odsyłaczami do Miłosza i Rilkego, z epigrafami z Platona i Diogenesa Laertiosa – patronuje omawianej poezji, bowiem śpiew opowiada się za istnieniem, poezja przeciwstawia się nicości, poeta może znaleźć swoją ojczyznę poza historią – w universum kultury, a mity – zestawione z prywatnymi dziejami – przynoszą choćby chwilowe ukojenie w ciepieniach i lękach, kiedy najbliżsi odchodzą. W wierszu Lisowskiego Do Orfeusza, w którym pojawiają sie wariacje na temat różnych wersji mitu helleńskiego śpiewaka, a także erudycyjne wypisy i odniesienia, najistotniejszy zespół znaczeń odnosi się do utwierdzania (ale też zaklinania) pewności, że śpiew przeciwstawia się rozpadowi. „Trzymający pióro” podtrzymuje istnienie, a utopijna kraina kultury znajduje się w „greckich górach/ Zwanych Zawsze”. Świat historii jest pełen zagrożeń, dlatego przestrzeni ocalenia, tak iluzorycznej, niepewnej, trzeba szukać gdzie indziej – w kulturze, w zgromadzonych tekstach, powstajacych zapisach, gdyż: „dobra przystań zostaje w piśmie/ Na białych stronach/ Chroni się między literami” (Labirynt schyłku lata).

Orfeusz wciela się również w postaci pisarzy nowoczesnych. Dlatego w wierszach Krzysztofa Lisowskiego tak ważną rolę odgrywa dialog literacki. W omawianym zbiorze z epigrafów i cytatów złożyłaby się antologia ulubionych dzieł. Odwołania nie dryfują po powierzchni tekstów, świadcząc jedynie o oczytaniu poety, lecz integralnie wiążą się z poetyckim światem, przenikają i prześwietlają słowo poetyckie Lisowskiego. Nieraz z przywoływanych utworów, a inspiracja działa jak iskra, wywiedzione zostają własne wypowiedzi (jak w wierszach Pessoa. Traktat o Osobach, Z Księgi Niepokoju czy Antonio Tabucchi). Akcje poetyckie obejmują i teksty, i Osoby, faktografia biograficzna oraz fikcja mieszają się ze sobą (poeta wspomina o „heteronimach”, autorach wyobrażonych), a metoda apokryfu wzbogaca literacki dialog. Spektrum przywoływanych nazwisk jest szerokie, do ważnych literackich rozmowców poety należą Pessoa, Saramago, Lampedusa, Tabucchi, Pamuk, Gustafson, Tranströmer, Miłosz, Szuber. Poprzez motta, cytaty, parafrazy i opowieści o pisarzach ustalają sie pola wspólne wrażliwości, wzbogaca biografia wewnętrzna mówiącego.

Kultura dla Krzysztofa Lisowskiego nie jest rodzajem magazynu idei oraz dzieł – o ustalonym inwentarzu. Raczej należałoby mówić o terytorium do zdobycia, o obszarach tajemnicy i nieoczywistości. Nie można przeoczyć w zbiorze znakomitych wierszy z podróży, w których sensualne doznania konkretów graniczą z poruszającą wyobraźnię metaforą (Komentarz do fotografii: Segesta 2012, Nurek z Paestum, Monaster Ostrog). Przy czym wojaż faktyczny przechodzi w wędrowanie fantastyczne, w wyprawy w głąb świadomości. Powtarzają się obrazy miejsc z innego porządku bytowego – wyobraźni, snu, pamięci. Ucieczki w sen wcale nie chronią od egzystencjalnego niepokoju, od pytań nierozwiązywalnych, gdyż albo wracamy na jawę z własnym „śmiertelnym imieniem”, albo możemy zgadywać, na czym polega inne przebudzenie – na progu wieczności (Sen zimowy 2013, Umierający we śnie).

Wspominałem o głosach, brzmieniach, echach. Warto też powiedzieć o projektowanym kameralnym kręgu odbiorców. Formuła tytułowa „poematy i wiersze do czytania na głos” wyznacza szczególną rangę lektury. Tom Krzysztofa Lisowskiego wzmacnia, nie tak znowu szalone przekonanie, iż wśród hałasów świata głos poety jest jednak słyszalny.

Wojciech Ligęza

 

 

Czytaj dalej

Andrzej Mencwel | Małgorzata Szumna [Marta Wyka „Tamten świat”]

Marta Wyka Tamten świat Szkice literackie dawne i nowe Wydawnictwo Literackie Kraków 2020   Andrzej Mencwel Piękne zobowiązanie Polubiłem bardzo …

Piotr Sobolczyk | Piotr Seweryn Rosół [Remigiusz Ryziński „Hiacynt”]

Remigiusz Ryziński Hiacynt PRL wobec homoseksualistów Wydawnictwo Czarne Wołowiec 2021   Piotr Sobolczyk 14251 hiacyntów między Klio a Apollinem Według …

Queer po polsku | dyskusja z udziałem Grzegorza Stępniaka, Zofii Ulańskiej i Ewy Wojciechowskiej

Tekst jest zapisem dyskusji zorganizowanej w ramach spotkań Pracowni Pytań Krytycznych na Wydziale Polonistyki UJ (15 grudnia 2021 r.). Rozmowę …

Paweł Kaczmarski | Cała prawda o „czułym narratorze”

  1. Uwagi wstępne Zasadnicze pytanie, jakie stoi dziś przed krytyką literacką w kontekście twórczości Olgi Tokarczuk, brzmi: po co …

Piotr Sobolczyk o „Znikaniu” Izabeli Morskiej

Piotr Sobolczyk W labiryncie zdrowego kraju   Izabela Morska Znikanie Wydawnictwo Znak, Kraków 2019   Doświadczenie lektury Znikania Izabeli Morskiej …

Olga Szmidt o „Wojnach nowoczesnych plemion” Michała Pawła Markowskiego

Olga Szmidt Interpretowanie podzielonego świata   Michał Paweł Markowski Wojny nowoczesnych plemion. Spór o rzeczywistość w epoce populizmu Karakter, Kraków …